Do kancelarii zgłosiła się młoda, rozwiedziona dziewczyna z niewielkiej miejscowości z problemem dotyczącym uchylania się byłego męża od płacenia alimentów na wspólne dziecko. Ojciec unika łożenia na utrzymanie syna tłumacząc to złą sytuacją materialną i brakiem pracy. Tymczasem jak to w niewielkim mieście, wszyscy wiedzą wszystko. Syn mieszka u rodziców, jeździ dobrymi samochodami swojego ojca i pracuje u niego w firmie. Twierdzi jednak, że pracuje nieodpłatnie.
Kobieta zrozpaczona, ponieważ nie ma pieniędzy na zaspokojenie podstawowych potrzeb swoich i dziecka, a ojciec śmieje się jej w twarz. Czy, skoro ojciec dziecka nie wywiązuje się z obowiązków alimentacyjnych, można przenieść obowiązek płacenia alimentów na dziadków dziecka?Jak doprowadzić do egzekucji alimentów?
Oczywistą rzeczą jest, że w pierwszej kolejności obowiązek płacenia alimentów mają rodzice dziecka. W tym przypadku ojciec. Na bazie przepisów kodeksu rodzinnego i opiekuńczego dopuszczalne jest jednak wniesienie pozwu o alimenty przeciwko krewnym zobowiązanym w dalszej kolejności do płacenia. Tutaj, matka dziecka może złożyć pozew przeciwko dziadkowi lub obojgu dziadkom.
Potwierdza to orzeczenie Sądu Najwyższego z 20 lutego 1974 roku w sprawie sygn.. akt III CRN 388/73. Na podstawie tego orzeczenia, dopuszczalne jest powództwo przeciwko zobowiązanemu w dalszej kolejności dziadkowi, który zatrudnia ojca dziecka wówczas, gdy ten twierdzi, że pracuje nieodpłatnie. Jednakże w momencie podjęcia przez ojca dziecka odpłatnej pracy, obowiązek dziadka natychmiast wygaśnie i alimenty przejmie ojciec małoletniego dziecka. Podobne stanowisko zajął SN również w innych orzeczeniach, twierdząc, że ciążący obowiązek utrzymywania dzieci nie pozbawia ich prawa żądania alimentów od dalszych wstępnych np. od dziadków, wówczas gdy rodzice nie są w stanie zapewnić im wystarczających środków utrzymania i mogłyby znaleźć się w niedostatku. Jednak nie można przerzucić na nich całego obowiązku niespełnionego przez ojca, bo sąd może tylko zobowiązać ich do tych świadczeń, na które pozwalają im możliwości majątkowe. Gdy np. sąd przyzna świadczenie osobno od dziadka i osobno od babci, może zróżnicować ich wysokość stosownie do możliwości płatniczych każdego z nich. Oznacza to, że na krewnych tego samego stopnia nie ciąży obowiązek uiszczania alimentów w takiej samej kwocie na rzecz wnuka. Dodatkowo wysokość przyznanego przez sąd świadczenia zależy nie tylko od sytuacji materialnej zobowiązanego do płacenia, ale również od uzasadnionych potrzeb wnuka. Jeżeli jednak jedno z rodziców nie jest w stanie łożyć na utrzymanie syna (córki), to nie powoduje, że automatycznie jego krewni muszą wyręczyć go w wypełnianiu obowiązku alimentacyjnego. Sąd może odmówić zobowiązania dziadków do łożenia na utrzymanie wnuka.
Fajny i pomocny artykuł. W życiu nie spodziewałam się, że można zmusić byłych teściów do płacenia alimentów za synka, który notorycznie unika płacenia alimentów. Jednak jest sprawiedliwość. No to za jaja go teraz…
Bardzo interesujący a zarazem kontrowersyjny temat :/